Delivery

Czy Scrum jeszcze żyje?

aleksander-kozuchowski-300.codes
Aleksander Kożuchowski-Przybyszewski
5 minut czytania

W ostatnich latach Scrum stał się absolutnym standardem pracy dla większości firm dostarczających oprogramowanie na całym świecie. Rynek pracy wypełnił się specjalistami w pełnieniu ról opisanych w Scrum Guide (2010), takich jak Scrum Master czy Product Owner. Dla wielu osób, role zdefiniowane w Scrumie stały się fundamentem dla ich całej ścieżki zawodowej.

Scrum stał się lekiem na całe zło, rozwiązaniem na wszelkie problemy branży IT związane z efektywnością dostarczania oprogramowania. Co więcej, umiejętność posługiwania się nomenklaturą Scruma stała się pewną formą nobilitacji i potwierdzeniem na obeznanie z najnowszymi trendami i najlepszymi praktykami realizacji projektów cyfrowych. 

Jak jest dzisiaj? Po wielkiej fali popularności, pojawiają się coraz bardziej sceptyczne opinie. Z prowadzonych rozmów branżowych, wielokrotnie słyszałem:

  • Zastosowanie Scruma do zarządzania projektami, które mają sztywne ramy czasowe i budżet, często prowadzi do problemów. Scrum nie daje żadnych narzędzi do skutecznej realizacji takich projektów.
  • Scrum przekłada odpowiedzialność za zarządzanie projektem na zespół wdrożeniowy, który ma mieć charakter wielofunkcyjny, samodzielny i samozarządzający. Często w praktyce jest to niemożliwe bądź po prostu nieskuteczne.
  • Metodyka wymaga bardzo restrykcyjnego stosowania się do wszelkich zasad i wytycznych. Aby pracować w Scrum, cały zespół musi bardzo dobrze zarówno teorię, jak i praktykę – to zdarza się bardzo rzadko.
  • Scrum to masa drogich spotkań, które przytłaczają zespół i zmniejszają efektywność prac.
  • Jeśli chcesz być bardziej wydajny, musisz stworzyć proces, a nie go usunąć. Scrum opiera się o ‘ceremonie’ – kreatywna nazwa dla całego mnóstwa spotkań: stand-upów, groomingu, planowania, retrospektywy, itd. Więcej czasu spędzaliśmy na rozmowach niż na pracy.
  • Scrum to nowotwór, który zjada Twój zespół programistów. Scrum nie jest dla programistów; to kolejne narzędzie, dzięki któremu menedżerowie mogą poczuć, że mają kontrolę.

Scrum to nie Święty Graal

Przez wiele lat dominującą metodyką zarządzania projektami IT było podejście kaskadowe (waterfall). To linowe, sekwencyjne podejście charakteryzowało się sztywnymi fazami i terminami, które nie zawsze odpowiadały dynamicznej naturze projektów IT. Wszystko zaczęło się jednak zmieniać z pojawieniem się koncepcji Agile.

Agile, zwiększający elastyczność i reagowanie na zmiany, zapoczątkował prawdziwą rewolucję w zarządzaniu projektami. Najpopularniejszym przedstawicielem tej filozofii stał się Scrum, framework, który wprowadza cykle rozwoju zwane sprintami, oraz głośno mówi o wciąż rozwijającej się, samozarządzającej się zespołowej pracy.

Niemniej jednak, Scrum nie jest doskonałym narzędziem. Choć przyniósł wiele korzyści dla wielu projektów i organizacji, nie zawsze jest odpowiednim rozwiązaniem. Głównym wyzwaniem w efektywnej realizacji Scruma jest założenie, że jest to gotowe rozwiązanie na wszelkie ewentualne ryzyka i problemy związane z efektywnością realizacji projektów.

Sukces w realizacji projektów z użyciem Scruma zależy od wielu czynników – od dojrzałości zespołu, poprzez zrozumienie i akceptację filozofii Agile przez wszystkich uczestników projektu, po zdolność do elastycznego dostosowywania się do zmian. To tylko narzędzie, które wymaga szeregu innych działań determinujących sukces. Scrum wymaga bardzo konkretnego (zwinnego) sposobu myślenia, niezbędnego do skutecznego działania. Dlatego nie zawsze jest dobrym pomysłem dla każdego zespołu i projektu – i nie ma w tym nic złego!

Przejdź na hybrydę

Scrum nie powinien być traktowany jako standard rynkowy – a jest. Dlaczego? Jako, że zaczął kojarzyć się z wysokim poziomem profesjonalizmu, standardów
i jakości, decydenci nie zwracają uwagi na to, że do skutecznej pracy w Scrum konieczny jest bardzo konkretny zestaw umiejętności, wiedzy, kompetencji i znów – sposobu myślenia. To doprowadziło do sytuacji, w której zespoły wybierają Scruma, bez upewnienia się, że istnieją ku temu sprzyjające okoliczności projektowe.

A co jeśli są metody, które mogą być bardziej odpowiednie dla twojego zespołu lub twojego projektu? W ostatnich latach zauważalny jest wzrost (i słusznie) zainteresowania podejściami hybrydowymi, które łączą w sobie elementy różnych metodyk zarządzania projektami, w tym Scruma i tradycyjnego podejścia kaskadowego.

Hybrydowe metody zarządzania (water-scrum-fall) umożliwiają zespołom wykorzystanie najlepszych praktyk z różnych metodyk w zależności od charakterystyki projektu, zespołu i środowiska organizacyjnego. Na przykład, może to oznaczać rozpoczęcie projektu z jasno zdefiniowanym zakresem w fazie planowania (typowe dla waterfall), następnie stosowanie typowo scrumowych sprintów w fazie realizacji, a na końcu tradycyjnego podejścia kaskadowego w fazie testowania i wdrażania. I wiesz co? Może się okazać, że biorąc pod uwagę okoliczności projektowe, to jedyna słuszna droga.

Należy pamiętać, że nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania dla wszystkich problemów zarządzania projektami. Kluczem jest zdolność do wyboru odpowiedniego narzędzia dla danego zadania oraz elastyczność w dostosowywaniu się do zmieniających się okoliczności. Zamiast ślepo podążać za trendami, warto zastanowić się, co naprawdę jest odpowiednie dla danego projektu i zespołu. 

We 300.codes wyznajemy zasadę: don’t scrum me here. Dobieramy ramy współpracy, które są najbardziej efektywne, a nie wystandaryzowane, szablonowe czy popularne. Upraszczamy najbardziej złożone środowisko projektowe, korzystając z najlepszych praktyk, wiedzy i doświadczenia, łącząc ze sobą różne metody zarządzania. Definiujemy proces, który pozwala zmaksymalizować efektywność pracy przy jednoczesnym reagowaniu na szczególne wymagania czy okoliczności projektowe. Dzięki temu, zapewniamy butikową jakość procesu dostarczania oprogramowania.

Podsumowanie

Scrum przyniósł wiele pozytywów dla branży IT, ale nie jest panaceum na wszystkie problemy. Ważne jest, aby organizacje i zespoły były świadome jego mocnych i słabych stron, oraz potrafiły dostosowywać metodologię do własnych potrzeb. Zamiast dążyć do ślepego stosowania Scruma, warto rozważyć zastosowanie podejść hybrydowych, które łączą w sobie to, co najlepsze z różnych metodyk. Ostatecznie, kluczem do sukcesu jest nieustanne uczenie się, adaptacja i zdolność do wyboru odpowiedniej strategii w odpowiednim czasie.

aleksander-kozuchowski-300.codes
Aleksander Kożuchowski-Przybyszewski
Head of Digital Products / Partner

Porozmawiajmy o Twoim projekcie